Moja paczka z Windomatic:
Dziś (01.07.2015) pierwszy raz umyłam okna Windomatic.
Zbierałam się do tego już dawno, ale jakoś nie miałam ani okazji ani czasu. Do
dziś.
Naszykowałam sobie miseczkę z wodą i płynem do naczyń,
gąbeczkę, suchą ściereczkę i naładowany Windomatic;)
Takie mam brudne okna;)
Przy ruchu ciągłym Windomatikiem jest ok, pięknie usuwa
wodę.
Widać do na fotografii.
Na następnym foto widać różnicę między powierzchnią umytą, a
tą która ma jeszcze pianę na sobie.
Niestety przy rogach i końcach okien, Windomatic też sobie
nie radzi.
Zostawia wodę na ramie okiennej.
Okno z pianą.
I okno w połowie umyte.
Smuga zostawiona przez windomatic
Okno umyte.
Po umyciu Windomatikiem, trzeba niestety ramy okienne
przemyć jeszcze raz, gdyż Windomatic zostawia wodę i pianę na ramie:(
Także po odłożeniu windomatika, wyciekała z niego brudna
woda.
Co do smug. Zostawia on je tylko wtedy gdy przerwiemy mycie i chcemy kontynuować. Niestety
bez smugi się nie da i trzeba od samej góry myć.
Foto – Tyle wody zebrał Windomatik przy umyciu okna
balkonowego i jednego standardowego okna.
Na szczęście opróżnianie i mycie zbiorniczka jest banalnie
proste.
-
gdy myjemy okno ruchem jednostajnym, przez przerwy – nie zostawia
smug,
-
łatwe mycie zbiorniczka,
-
ssanie wody,
-
długa żywotność akumulatora,
Wady:
-
czasem mimo starań, zostawia smugi,
-
brudzi ramy okienne,
-
woda wycieka przy odłożeniu sprzętu.
Szczerze mówiąc myślałam, że Windomatic sobie lepiej poradzi:( Myłam dziś okna dwa razy dłużej niż zawsze:(